Rozwód z winy czy bez?

Jeżeli jeden z małżonków decyduje się wystąpić z pozwem rozwodowym, to musi pamiętać, że jedną z głównych kwestii rozstrzyganych przez sąd jest ustalenie, czy i który z małżonków ponosi winę rozkładu pożycia małżeńskiego. Pojawia się więc pytanie, czy wnosić o "rozwód z winy czy bez winy" współmałżonka? Możliwe są w zasadzie trzy rozstrzygnięcia: przyjęcie, że winę ponosi jeden z małżonków, oboje lub też, że żaden z małżonków nie ponosi winy. Co istotne, sąd może zaniechać orzekania o winie, jeżeli małżonkowie złożą zgodny wniosek w tym zakresie.

Rozwody Kraków Adwokat

A zatem czy domagać się orzeczenia winy, czy też wnosić o zaniechanie orzekania o winie?

Co do zasady występując o rozwód bez orzekania o winie postępowanie sądowe trwa krócej i w szybszy sposób zakończymy formalny byt małżeństwa. Z drugiej strony uznanie jednego z małżonków winnym rozkładu pożycia niesie za sobą pewne korzyści dla małżonka niewinnego.

Pytanie, czym w zasadzie jest „wina”? Pojęcie winy nie zostało bowiem zdefiniowane w przepisach Kodeksu Rodzinnego i Opiekuńczego, lecz według sądów i poglądów doktryny prawa wina rozkładu pożycia małżeńskiego przejawia się zachowaniu będącym wyrazem woli jednego z małżonków, który – naruszając obowiązki wynikające z obowiązujących przepisów prawa lub z zasad współżycia społecznego – prowadzi do zupełnego i trwałego rozkładu pożycia. Główne obowiązki małżonków wymieniono natomiast w art. 23 i nast. k.r.o. i zalicza się do nich przede wszystkim obowiązek wspólnego pożycia, wzajemnej pomocy i wierności oraz współdziałania dla dobra rodziny, którą małżonkowie przez swój związek założyli. Oboje małżonkowie mają więc obowiązek, każdy według swych sił oraz swych możliwości zarobkowych i majątkowych, przyczyniać się do zaspokajania potrzeb rodziny. Oprócz tego każde działanie małżonka sprzeczne z szeroko rozumianymi zasadami współżycia społecznego może prowadzić do przyjęcia, że jest on winny rozkładu pożycia. W związku z tym można przykładowo wymienić zawinione działania lub zaniechania, takie jak odmowa współżycia, nałogi (np. pijaństwo, hazard, narkomania), porzucenie, stosowanie przemocy oraz zdradę. Nie jest to katalog zamknięty, gdyż w każdym procesie sąd indywidualnie bada, czy zachowanie danego małżonka można zakwalifikować jako zawionione.

Czym jest wina wyłączna jednego z małżonków?

Ustalenie, że za rozkład pożycia winę ponosi jedynie jeden z małżonków jest istotne nie tylko ze względów moralnych, czy etycznych, lecz pociąga za sobą również konsekwencje prawne. Wina wyłączna jednego z małżonków oznacza bowiem, iż tylko po stronie tego jednego małżonka występują zawinione przyczyny rozkładu pożycia, a nie występują one po stronie drugiego z małżonków. Może to mieć wpływ m.in. na obowiązek alimentacyjny pomiędzy byłymi małżonkami. Jak wynika z art. 60 § 2 k.r.o. jeżeli jeden z małżonków został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia, a rozwód pociąga za sobą istotne pogorszenie sytuacji materialnej małżonka niewinnego, sąd na żądanie małżonka niewinnego może orzec, że małżonek wyłącznie winny obowiązany jest przyczyniać się w odpowiednim zakresie do zaspokajania usprawiedliwionych potrzeb małżonka niewinnego, chociażby ten nie znajdował się w niedostatku. Warto podkreślić, że przepis ten stanowi wyjątek od zasady wyrażonej w § 1, zgodnie z którą małżonek rozwiedziony, który nie został uznany za wyłącznie winnego rozkładu pożycia i który znajduje się w niedostatku, może żądać od drugiego małżonka rozwiedzionego dostarczania środków utrzymania w zakresie odpowiadającym usprawiedliwionym potrzebom uprawnionego oraz możliwościom zarobkowym i majątkowym zobowiązanego (tzw. obowiązek zwykły).

Zasadnicza różnica polega więc na tym, że do zobowiązania małżonka wyłącznie winnego do łożenia na rzecz małżonka niewinnego nie jest konieczne wystąpienie niedostatku, a zatem może on domagać się świadczeń alimentacyjnych od małżonka winnego, choćby nawet nie znajdował się w niedostatku. Tym niemniej w przypadku orzeczenia winy wyłącznej – jeżeli niewinny małżonek znajduje się w niedostatku – może on dochodzić alimentów od małżonka wyłącznie winnego na zasadach ogólnych przewidzianych w art. 60 § 1 k.r.o. także wtedy, gdy rozwód nie pociągnął za sobą istotnego pogorszenia jego sytuacji materialnej (tak Sąd Najwyższy w orzeczeniu z dnia10 maja 1966 r., III CR 65/66). Można też przyjąć, że ograniczeniem wysokości tych świadczeń są w zasadzie jedynie możliwości zarobkowe i finansowe małżonka winnego.

Orzeczenie rozwodu z wyłącznej winy jednego z małżonków nie powinno mieć co do zasady bezpośredniego wpływu na kwestię władzy rodzicielskiej oraz na kwestie związane z ustaleniem sposobu kontaktu z dziećmi, jednakże może w sposób pośredni rzutować na rozstrzygnięcie sądu w tej materii. Wydaje się, że słuszne byłoby wzięcie pod uwagę okoliczności, że małżonek wyłącznie winny doprowadził do rozpadu rodziny i tym samym pokrzywdzenia dzieci. Czasami przecież podstawą do orzeczenia winy mogą być np. zachowania zagrażające dobru dziecka. W związku z tym w takiej sytuacji orzeczenie winy siłą rzeczy przekłada się to na treść rozstrzygnięcia w kwestiach dotyczących małoletnich dzieci małżonków.

Orzeczenie wyłącznej winy jednego z małżonków czasami może też wpływać na późniejszy sposób podziału majątku wspólnego małżonków, gdyż może być to jedną z podstaw do wystąpienia np. z wnioskiem o ustalenie nierównych udziałów.

Jaka powinna być reakcja małżonka pokrzywdzonego?

Należy jednak pamiętać, że odpowiedzią na niewłaściwe zachowanie jednego z małżonków nie może być odwzajemnienie się, zemsta, czy też „karcenie go. Reakcja ta powinna być uzasadniona i mieścić się w granicach za każdym razem ustalanych według zasad współżycia społecznego i konkretnego stanu faktycznego.

W wielu orzeczeniach Sąd Najwyższy wyjaśnił, że reakcja jednego z małżonków na niezgodne z obowiązkami małżeńskimi postępowanie drugiego małżonka nie może przekraczać pewnych dopuszczalnych granic przyzwoitości. I tak na przykład w orzeczeniu z dnia 24 maja 1952 r. (C. 275/52) podkreślono, że „jeśli małżonek granice te przekracza, zachowanie się jego może być uznane, stosownie do całokształtu okoliczności, za postępowanie zawinione w rozumieniu art. 30 § 1 kodeksu rodzinnego (obecnie art. 57 k.r.o.). Reakcja pozwanego polegająca na urządzaniu gorszących awantur, biciu powódki i obrzucaniu jej najbardziej wulgarnymi wyzwiskami, kwalifikuje się bez wątpienia jako tego rodzaju zawinione postępowanie”. Istotne jest więc, aby reagować w sposób współmierny i nie wykraczający poza normy. Jeśli zrobimy to w sposób nadmierny lub umotywowany chęcią odwzajemnienia się małżonkowi, to ryzykujemy przyjęciem, że również zostaniemy uznani za winnych rozkładu.

Możliwe jest również przebaczenie jednemu z małżonków jego występków. Często bowiem pewne zdarzenia puszczane są w niepamięć, małżonek zapewnia, że się poprawi i rzeczywiście dalsze pożycie małżonków przebiega pomyślnie, bez większych zatargów. W takiej sytuacji zazwyczaj po prostu nie można uznać, że jakieś zdarzenie sprzed lat doprowadziło do rozkładu pożycia, gdyż – chociaż rzeczywiście je czasowo osłabił – to jednak małżeństwo ostatecznie przetrwało. Jeżeli więc po powrocie małżonków do siebie jedno z nich występuje o rozwód powołując się na wydarzenie następnie przebaczone, po którym małżeństwo przez długi czas funkcjonowało poprawnie, to musi liczyć się z tym, że sąd uzna, że zdarzenie sprzed lat nie doprowadziło do rozkładu pożycia, który nastąpił z innych powodów – i to niekoniecznie zawinionych.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>